Minął już tydzień od kiedy jesteśmy w nowym roku, ale ja mam dla Was jeszcze jedną zaległą sprawę z 2014, a mianowicie projekt denko z grudnia. W zeszłym miesiącu poszło mi całkiem dobrze i jest nawet dosyć sporo kolorówki. A więc zapraszam!
Zasady;
Produkt bardzo mi się spodobał, z pewnością kupię go kiedyś ponownie.
Średniak, być może kiedyś do niego wrócę.
Rozczarowanie, z pewnością nigdy ponownie go nie kupię.
1. Nivea, Szampon nadający blask Diamond Gloss - całkiem zwyczajny szampon, krzywdy mi nie zrobił i ładnie pachniał.
2. L'Oreal Paris, Skin Perfection - recenzja tutaj. Mój absolutny ulubieniec, nie mogę się doczekać kiedy będą dostępne w Polsce
3. Yves Rocher, Waniliowy żel-peeling - recenzja tutaj. Mój ukochany żel o nietuzinkowym zapachu. Uwieeelbiam!
4. Ziaja, Krem do rąk z proteinami kaszmiru - całkiem przyjemny krem do rąk o bardzo niskiej cenie (3,99zł), niedługo pojawi się jego recenzja.
5. Rimmel, Stay matte - to już klasyk jeśli chodzi o blogosferę, a u mnie to już chyba z dziesiąte opakowanie, uwielbiam go i zawsze będę do niego wracać.
6. Maybelline, Dream Matte Powder - ten puder wydaje mi się że został już wycofany, a szkoda, bo bardzo go lubiłam. Jednak jakbym miała wybór to zawsze kupiłabym ten z Rimmel.
7. Maybelline Babylips, Peach Kiss - recenzja całej kolekcji tutaj. Mój ulubiony z wszystkich kolorów i smaków.
8. Essie, Fiji - przyszedł czas na mój ulubiony lakier, po roku baaaardzo częstego używania niestety zgęstniał i muszę się z nim rozstać. Ale z pewnością kiedyś kupię ponownie!
9. Maybelline, Fit me - korektor, który niestety nie jest dostępny w Polsce, a szkoda. Jeden z najlepszych jaki miałam okazję stosować, jednak kolor był dobry dla mnie jedynie latem a jego data ważności już dawno się skończyła więc nie było sensu trzymać go dłużej..
10. Bourjouis, Healthy Mix - mój ulubiony podkład, kolejny produkt z którym ciężko mi się rozstać. Bardzo nawilżający i komfortowy na skórze, kolor 52 idealny dla mnie. Z pewnością do niego wrócę.
11. Yves Rocher, Jardins du Monde - recenzja tutaj. Bardzo lubię te żele i z pewnością do nich wrócę, ten zapach nie należy do mojej TOP3, ale był całkiem przyjemny.
12. The Body Shop, Glazed Apple Body Butter - idealny produkt do ciała na zimę, zapach był cudowny, jednak pod koniec opakowania miałam go już troszkę dosyć bo był bardzo intensywny i czasami duszący.
I to tyle. A Wam jak idzie zużywanie kosmetyków?
Też macie postanowienia noworoczne, aby ograniczyć ich kupowanie? Bo ja tak!
I muszę się pochwalić, że już od jakiegoś czasu całkiem dobrze mi to wychodzi :)
Szampony Nivea do mnie nie przemawiają, za to kremy L'Oreal jak najbardziej tak :) BabyLips trafi do mojego kuferka przy najbliższych zakupach :)
OdpowiedzUsuńhttp://autre-me.blogspot.com
11 to jeden z moich ulubionych podkładów, czekam na jakąś promocję to go odkupię ;).
OdpowiedzUsuńJak będzie u nas Skin Perfection to musze się skusić.A co do bólu po zgęstnieniu lakieru to rozumiem, sama tak ostatnio miałam!
OdpowiedzUsuńŻele z Yves Rocher też bardzo lubię :) szczególnie kawowy <3
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie Skin Perfection, być może się skuszę jak będzie dostępny. Krem do rąk z Ziaji mam ale inną wersję i lubię go przede wszystkim za zapach ;). Też mam na wykończeniu Helathy Mix, myślę, że wystarczy jeszcze na jakieś 2-3 użycia.
OdpowiedzUsuńwiem, że Maybelline, Dream Matte Powder można dostać w sieci od dawna planuję jego zakup
OdpowiedzUsuńDużo tego jak na grudzień :) Ja robię denko dopiero drugi miesiąc i sama jestem pod wrazeniem ile tego zużywam ;)
OdpowiedzUsuńStay Matte kiedyś używałam i lubiłam, ale teraz przerzuciłam się na pudry sypkie :)
OdpowiedzUsuńJa z tej całej gromadki wyhaczylam Essie. Cudowny kolorek.
OdpowiedzUsuńChyba się w końcu skusze na ten podkład z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńchce 12 mimo wszystko :D
OdpowiedzUsuńJeśli o postanowieniach mowa, to musze przyznać, że mam takie samo jak Ty: maksymalnie ograniczyć zakupy kosmetyczne :P
OdpowiedzUsuńWaniliowy żel-peeling muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście puder Stay Matte to już hicior. Ale ja zdecydowałam się teraz na Maybelline Affinitone , także zobaczymy się jak sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie wypróbowała to masło TBS :D
OdpowiedzUsuństay matte to moje odkrycie 2014 roku ;-) sprawdza się super i też będę do niego wracać ;-)
OdpowiedzUsuńOo, ile kolorówki:) Stay Matte miałam laaaaata temu, muszę do niego wrócić, bo innego tak taniego pudru o dobrej jakości chyba nie ma.
OdpowiedzUsuńZ tymi masłami z TBS to już chyba tak jest, że pod koniec opakowania już ma się dosyć zapachu :) Miałam dwa masła i za każdym razem w pewnym momencie już nie miałam ochoty ich używać.
OdpowiedzUsuńi mój ukochany pokdład bourjois :D ale ten CC też świetny polecam :)
OdpowiedzUsuńObserwuję
Krem ziaji mam i lubię :) A sławne baby lips nieco mnie rozczarowało jednak.. :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te kremy Ziaja bo szybko się wchłaniają i nieźle nawilżają.
OdpowiedzUsuń