Pamiętacie moje zachwyty nad serią Ideal Soft z L'oreal? No cóż, tamte kosmetyki trafiły już do denka i przyszła kolej na wypróbowanie czegoś innego. Jak wiadomo do Yves Rocher zaglądam często, a obietnice producenta o 'aksamitnym żelu' od razu mnie skusiły.
Cena: 33zł
Pojemność: 125ml
Opakowanie: Bardzo wygodne, stojące na zamknięciu na klik, czyli to co misie lubią najbardziej! Dodatkowo plastik jest wystarczająco miękki aby nie utrudniać nam życia. No i jeśli chodzi o estetykę to również jest bardzo przyjemnie, tak jak to już u YR bywa.
Zapach: Słodki, orzechowy. Bardzo przyjemny, jednak nie przytłaczający.
Dla kogo jest przeznaczony?
Na opakowaniu znajdziemy informację, że dla osób ze skórą suchą i bardzo suchą. Jednak ja mam mieszaną i tylko na policzkach i brodzie czasami odrobinę mi się przesusza. Mimo to w żaden sposób kosmetyk ten nie był przeciążający, a raczej dawał cudowne ukojenie dla skóry zmęczonej trudami dnia codziennego. Moja skóra jest też wrażliwa i na szczęście okazał się faktycznie aksamitny i nie przesuszał czy uczulał mnie w żaden sposób.
Skład, dla dociekliwych:
Konsystencja: Tutaj mam jedno małe zastrzeżenie. Faktycznie jest żelowa, jednak odrobinę zbyt rzadka. O ile nie sprawia mi to problemu w stosowaniu, ponieważ używam gąbeczki konjac i płyn nigdzie mi nie ucieka, o tyle przyczynia się to do jego małej wydajności. Taka buteleczka wystarczy nam maksymalnie na dwa miesiące użytkowania.
Podsumowując, jest to produkt jak dla mnie prawie idealny. Pachnie niesamowicie, bardzo wyjątkowo. Ładnie się pieni i radzi sobie ze zmywaniem makijażu twarzy. Zawsze też zapominam się i używam go w okolicach oczu i nie powoduje żadnego szczypania czy łzawienia! Kolejny plus! Skóra nie jest po nim ściągnięta, a raczej nawilżona i odprężona. Jego stosowanie to czysta przyjemność. No, mógłby być bardziej wydajny, ale przy takiej ilości plusów totalnie mu to wybaczam!
A Wy stosowałyście już kosmetyki z serii Nutritive Vegetal?
Jakie macie z nimi doświadczenie? :)
Zapachy IR bardzo mi się podobają-chętnie go wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic od YR, ale planuję w niedługim czasie się tam wybrać i zrobić jakieś małe zakupy. Coś oprócz tego żelu jeszcze polecasz? :)
OdpowiedzUsuńPrawie wszystko mogę polecić! ;D Żele pod prysznic mają świetne, dużo osób lubi szampony ale tutaj to już trzeba trafić. Perfumy są super, niedawno kupiłam też świetną maseczkę z serii hydra vegetal, to jakaś nowość i jest super,planuję napisać jej recenzję :) jedynie seria pure system do trądziku u mnie była niewypałem, strasznie przesusza mi skórę..
Usuńlubię gdy coś ładnie pachnie :) tych kosmetyków jeszcze nie testowałam ale do mycia twarzy mam całą kolekcje innych czekających na wykorzystanie :)
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Nigdy go nie miałam, mam nadzieję, że kiedyś trafię na promocję i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel, a raczej jego miniaturkę i wspominam go jako bardzo wydajny produkt :) Poza tym, zgadzam się ze wszystkim co opisałaś ;)
OdpowiedzUsuńJak starcza na 2 miesiące to bardzo wydajny według mnie.
OdpowiedzUsuńZ serii Nutritive Vegetal nic nie miałam natomiast z Sebo Vegetal nadal mam peeling - jego nie polecam.
OdpowiedzUsuńSeria Ideal Soft z L'oreal jest świetna! =D
Nie miałam zbyt wiele do czynienia z produktami Yves Rocher, bo miałam jakieś dwa kremy, które średnio mi się spodobały i jakoś o tej marce zapomniałam. Czuję się jednak mocno zachęcona tym żelem do mycia buzi, więc może poczynię jakieś zakupy i wypróbuję kilka ich produktów :)
OdpowiedzUsuńNie zwracałam na niego do tej pory uwagi, a wydaje się być niezwykle ciekawy. Ostatnio za żelami nie przepadam, ale skoro ten nie ściąga skóry to może na nowo przekonam się do tej formuły :)
OdpowiedzUsuńKolejny produkt który wrzucę do mojej listy Must Have <3 Skoro nie wysusza skóry,to naprawdę go kupię,bo ja mam z tym strasznie problemy,a dodatkowo ma cudny,orzechowy zapach i śliczna buteleczkę,nic tylko brać <3
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam chęć na jakiś kosmetyk YR, ale chyba mi przeszło-cena mogłaby być trochę niższa.
OdpowiedzUsuńSzkoda że u mnie nie ma sklepu YR ;)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale po twojej recenzji czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że tak dobrze się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńja lubię żele z Lirene :D
Lubię kosmetyki z Yves Rocher a w szczególności serię do cery trądzikowej - jest świetna :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale fajnie, że się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog - nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Liczę, że weźmiesz udział w zabawie :)
OdpowiedzUsuńhttp://nopiekniepieknie.blogspot.com/2014/10/liebster-blog-award.html
nie miała jeszcze nic YR i wiem, że muszę to zmienić :P
OdpowiedzUsuń