poniedziałek, 3 listopada 2014

Projekt denko | Październik 2014

Dziś wracam z projektem denko. W październiku udało mi się zużyć średnią ilość produktów, ale mimo wszystko chętnie Wam coś o nich opowiem!


Zasady;
Produkt bardzo mi się spodobał, z pewnością kupię go kiedyś ponownie.
Średniak, być może kiedyś do niego wrócę.
Rozczarowanie, z pewnością nigdy ponownie go nie kupię.



1. Babylips Intense Care -  recenzję całej serii znajdziecie tutaj. Żółta wersja akurat średnio przypadła mi do gustu, ale widziałam, że w Hebe już pojawiła się nowa seria i ciekawość mnie zżera!
2. Yves Rocher Sexy Pulp - ta maskara też ma swoją recenzję >klik<. Ale w skrócie; był to całkiem fajny tusz na co dzień, jednak cena jak dla mnie zbyt wygórowana.


3. It's skin B.B Creme D'escargot - akurat ten produkt trafił mi się w Glossybox'ie. I bardzo przypadł mi do gustu, bo był mocno nawilżający, ale też dosyć dobrze krył. Jednak jego cena i dostępność skutecznie mnie odstraszają.
4. Bomb Cosmetics Pina Colada Lip Scrub - a to akurat klasyczny bubel. Jednak zastanawiam się, czy przypadkiem nie dostałam jakiegoś wadliwego egzemplarza.. Ponieważ był mega twardy od samego początku i musiałam go wydłubywać paznokciem. Moim ustom też właściwie nic a nic nie pomógł. Ostatecznie zmienił też kolor na czarny i wyrzucam prawie pełny produkt..


5. Bebeauty Balsam do stóp - recenzja obu tych produktów tutaj. Ogólnie bez szału, ale ze względu na cenę pewnie kiedyś się skuszę ponownie.
6. Bebeauty Peeling do stóp - j.w.


7. Ziaja Krem nawilżający, matujący 25+ - kolejny produkt który się nie sprawdził. Zatkał mi pory i spowodował wysyp podskórnych, bolesnych nieprzyjaciół. Wiele osób go uwielbia, dlatego szkoda, że miałam na niego taką reakcję. Ostatecznie w całości zużył go mój chłopak.
8. Uriage Woda termalna - a to akurat hit wszech czasów, pisałam już o nim nie raz. Od razu jak mi się skończył poleciałam po nowe opakowanie ;)


9. Yves Rocher Jardins du Monde - uwielbiam te żele, napisałam o nich w poście tutaj. Teraz mam ogromną ochotę na wersję kawową i z pewnością ją sobie sprawię :)
10. Head & Shoulders Z wyciągiem z eukaliptusa - do tego produktu wolałabym nie musieć wracać, ale niestety od zawsze walczę z łupieżem i te szampony zawsze pomagają mi "zaleczyć" ten problem na jakiś czas.


11. Virtual Cappuccino - bardzo fajny lakier, jednak miałam go już baaaardzo długo (chyba z 3 lata) i nie wiem nawet czy można go jeszcze gdzieś znaleźć.
12. Isana Zmywacz do paznokci - najlepszy zmywacz jaki miałam. Ostatnio coś mnie podkusiło i kupiłam tą zieloną wersję i teraz żałuję, bo jednak różowa dużo bardziej przypadła mi do gustu.

I to by było na tyle w tym miesiącu. Jak widać w tym denku nie było aż tak dużo produktów które okazały się moimi ulubieńcami. Dlatego może to i dobrze, że już się z nimi rozprawiłam i mam teraz inne zamienniki. A jak tam u Was zużycia w październiku? 

25 komentarzy:

  1. gratuluję denka! a ja lubię oby dwie wersje zmywacza z Isany ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam nic poza zmywaczem z Isany. Ładne denko, u mnie w październiku niestety marnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam peeling do stóp i zmywacz :) posiadam jeszcze wodę termalną ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam tylko zmywacz z Isany, ale planuje zakupić w końcu tę wodę termalną :)
    Podoba mi się Twój blog, zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam ten peeling z Biedronki i moja opinia jest dokładnie taka sama, ani nie pomógł ani nie zaszkodził :)

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie krem z Ziaji się sprawdza ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził ten tusz z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam tylko peeling bebeauty, szału nie ma ale jest nawet ok i też pewnie do niego powrócę

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne, konkretne denko, niestety jeszcze nic nie miałam z Twoich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Krem z Ziaji - mój totalny ulubieniec! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. sporo tego,ja w tym miesiącu kiepsko :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka seria się pojawiła w Hebe ? :)
    Zapraszam do mnie w wolnej chwili http://blueberryloves.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem tego samego zdania co Ty jeśli chodzi o maskarę Sexy Pulp,a ten żel też z YR kawowy to polecam szczerze!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurcze szkoda, ze ten krem sie nie spisał. Ja mam na niego ogromna ochotę, ale zaczynam myśleć, czy to dobry Pomysl : )

    OdpowiedzUsuń
  15. Jedyne co stąd używałam to zmywacz do paznokci i jest ok :)ciekawi mnie ta pomadka maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  16. zmywacz i babylips to moi ulubieńcy!

    http://fedricci17.blogspot.com/ zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Skusiłaś mnie, by spróbować jakiegoś żelu z YR. Miałam perfumy tej firmy i bardzo je lubiłam, ale z żelami nie miałam jeszcze do czynienia :) Też się muszę przyczaić na nowe Babylips - chyba najbardziej kusi mnie najciemniejszy, fuksjowy odcień, więc jak go znajdę to na pewno zakupię :))

    OdpowiedzUsuń
  18. mam ten peeling z bebeauty i faktycznie szału nie robi..

    OdpowiedzUsuń
  19. muszę kupić znowu wodę Uriage, bo też ją bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uriage mnie bardzo interesuje ale finansów na razie nie mam :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Tusz i żele z Yves-Rocher miałam i są super. Świetne denko.

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba będzie trzeba skusić się w końcu na wodę termalną Uriage :P
    Obserwuje :)
    pandalubi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Zmywacz do paznokci z Isany jest genialny, bardzo go lubię:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, sprawiają mi one wielką radość.
Zapraszam też do obserwowania, jeśli spodoba mi się Twój blog to odwdzięczę się tym samym!